Dzisiaj było przyjemnie. Poza tym, że Sylwestra pewnie spędzę sama z serialem i winem.
Matura z angielskiego napisana na 100%! A po szkole godzinne chodzenie po galerii. Dziewczyny mnie lubią. K. żałowała, że pójdę na autobus i razem z D. poprosiły, żebym z nimi została. Nawet M. się opowiedziała po mojej stronie. Dużo się śmiałyśmy i gadałyśmy o głupotach - uwielbiam.
Czuję się lepsza od mojej dawnej przyjaciółki, bo to ze mną wszyscy są swobodni i uśmiechnięci. M. porównała mnie do K. Stwierdziła, że mikołajkowy upominek dla mnie byłby prostym wyborem, bo jestem pozytywna i cieszę się z niczego. To miłe.
Obym tylko 31. grudnia nie była sama. No i na studniówce chcę widzieć A. Coś się wymyśli.
Byłam u spowiedzi, ale nie czuję oczyszczenia.
Zaraz święta i prawdopodobnie impreza w klubie. Mam nadzieję,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz