sobota, 28 maja 2011

fourteen

Właśnie o tej godzinie muszę pędzić w WOLNĄ sobotę na spotkanie dla bierzmowanych. Jutro zresztą też i chyba w przyszłym tygodniu powtórka z rozrywki. Ale idę, bo dziś nas będą usadzać.
Z palcem coraz lepiej. Jest już mniej spuchnięty. No może nadal pozostaje siny, ale w poniedziałek raczej już normalnie będę grać w siatkówkę i ćwiczyć do występu.
Ach! Już tylko w środę i sobotę mam czas, by nauczyć się idealnie układu.
Pędzę. Może później napiszę. :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz