środa, 17 sierpnia 2011

free time

Piszę tu korzystając z przerwy w pracy. Hm, nie pojechałam nad zalew, bo nie byłoby tam moich dobrych znajomych. Więc wyszłoby kiepsko, ale za to ognisko będzie w 100% udane.
"Wiesz, ja mam rygor". Haha, dziewczyno. Nigdzie nie pracujesz, całujesz się gdzie popadnie z chłopakiem, robisz, co tylko ci się spodoba. Jedno słowo - skończ!
Pszczoła ugryzła mnie po raz drugi w tym miesiącu.
Właśnie sobie uświadomiłam, że nie mam NIC do szkoły, kompletnie.
Dzisiaj spokojnie w domku obejrzę mecz Barcy z Realem, a jutro pojadę z siostrą do dentysty. Strasznie się boję, ale nie ma lekko. Będzie dobrze. Trzymajcie kciuki.
Żyję sobotą. Muszę tylko zdobyć adres M. i dowiedzieć się kiedy zaczyna się ognisko. Haha, bo oczywiście o to nie zapytałam. Nie ma innej opcji - wszystko się uda!

1 komentarz:

  1. Też się bałam dentysty,ale znalazłam bardzo fajną Panią i strach minął ;) Powadzenia ;)

    OdpowiedzUsuń