sobota, 30 listopada 2013

Zestresowana

Boli mnie brzuch z nerwów. Myślę, że dobra lektura by mnie uspokoiła, ale aktualnie cierpię na jej brak. A. niczego mi nie zaproponował, więc wysłałam wiadomość do koleżanek i czekam na odzew w międzyczasie oglądając pretty little liars. Moje rodzeństwo wybiera się na domówkę, a ja nie chcę znowu jako jedyna siedzieć w domu. Boję się jednak, że w klubie dziewczyny będą wściekłe, że przyszłam i w poniedziałek jakoś mi się odetną. Chociaż... one takie przecież nie są! Muszę się ruszyć. Tata pewnie chętnie zawiezie i odbierze mnie z umówionego miejsca, bo jestem jego oczkiem w głowie. Mam też plany, co do stroju i odpowiednie nastawienie. Oby wszystko się udało. Będę miała wrzody od tego mojego zamartwiania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz