poniedziałek, 16 grudnia 2013

Ostatni tydzień

Jeszcze tylko cztery trzy dni nauki, potem wigilia klasowa i święta. Super sprawa. :) Plan na dekoracje, za które odpowiadam nareszcie powstał i wystarczy tylko go wykonać. Jutro ostatnia kartkówka w tym roku (z angielskiego) i sprawdzian (z WF'u), po których wracam do domu i szykuję się na rekolekcje. Środa upłynie mi pewnie, jak zwykle, przyjemnie i szybko, a czwartek równa się skróconym lekcjom. Nadal nie czuję żadnego klimatu czy tam atmosfery świąt, ale może to przyjdzie z czasem. Moja rodzinka zajmuje się porządkami, a ja odpływam w świat książek. Wczoraj udało mi się usnąć praktycznie zaraz po położeniu się do łóżka i obudzić dopiero przed 8. Cieszę się, że to koniec tych nocnych pobudek, za które odpowiadała najpewniej autosugestia. W moim życiu jest stabilnie i nudno, ale lepsze to niż jakieś dramaty.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz