wtorek, 3 grudnia 2013

Zamykam oczy

Jestem zmęczona, ale zadowolona. Wróciłam do domu godzinę wcześniej i znalazłam kolejną psychologiczną książkę wartą przeczytania. Tylko kiedy znajdę na to czas? Muszę wziąć się za Pana Tadeusza i Lalkę. Podejdę to tego machinalnie - byleby przebrnąć przez ileś tam stron. Wypadałoby też ruszyć protisty i rozpocząć treningi plus poszukać jakiś inspiracji na sylwestrowy strój (żeby oczarować paru kolegów) oraz mikołajkowy prezent dla koleżanki z klasy. Och, tyle do ogarnięcia, a tak mało chęci. A tak abstrahując to kocham Lucasa Bernardini'ego! Mógłby zostać moim mężem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz