środa, 28 marca 2012

:)

Koniec rekolekcji, czas na szkołę. Muszę nauczyć się na biologię, chemię i przeczytać dwa krótkie opowiadania na polski - dam radę. Stwierdziłam, że jeżeli odpowiednio powtórzę materiał, to biologia może mi nawet dobrze pójść i dostanę się na wymarzony profil.
Poza tym dzisiaj odwiedzam okulistkę i prawdopodobnie zakończę przygodę z okularami na rzecz soczewek. Już się cieszę, naprawdę. Zamierzam też poćwiczyć kardio przez 30 min.
K&K mają jakieś sekrety. Gdy się do nich zbliżam od razu słyszę: "Cicho!" i urywają temat. To się musi skończyć, ale dopiero wtedy kiedy K. skończy romans.
Trudno. Muszę schudnąć, a wtedy sama będę obiektem westchnień.
M. mnie wkurza. Nie lubię jej. Ciągle zamula i w ogóle mnie nudzi. Mam nadzieję, że jutro usiądę z R.
Teraz uciekam. Pa! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz