Udało mi się zrozumieć, że on nie jest mnie wart. Rozmawiałam z K. i zawzięłam się. Szczegóły zachowam dla siebie. Nie będę taka jak te wszystkie głupiutkie łanie. Albo to on będzie się starał, albo… Efekty są takie, że zaczął o mnie zabiegać. A ja? Już nie dam mu się podejść. Mam wyjebane – naprawdę A. Nigdy mnie nie zdobędziesz. Patrz, co straciłeś… BEZPOWROTNIE.
Dziwna sytuacja, raz chce, raz nie... Jak nie potrafi się zdecydować, to wypad, bardzo dobrze pomyślałaś. Czy przypadkiem ten koleś nie jest z tych, którzy nie mogą się zdecydować na jedną dziewczynę, bo wokół jest mnóstwo atrakcyjnych? Znałam takiego, palant, wszystkich chciał spróbować i wszystkim łamał serca.
OdpowiedzUsuńIDENTYCZNY, ale już nie dam się drugi raz nabrać.
Usuń