wtorek, 18 lutego 2014

ta noc pamiętasz, złamała mnie w pół

Jestem obdarta z nadziei. Żyłam nią tyle lat. Wierzyłam, że będzie między nami dobrze. Teraz, gdy wszystko już za nami, nie mam złudzeń. 25 kwietnia idę na urodziny K. Dostanę zaproszenie z os. towarzyszącą... Z kim pójdę? Moja siostra myśli, że jestem z nim bliżej niż kiedykolwiek, tymczasem jest odwrotnie. Ten ucisk w sercu, który blokuje mi gardło i wyciska łzy na twój widok, myśl o tobie... Widzę cię na Facebooku i rzygam łzami. Co ty mi zrobiłeś? Kurwa mać! Nie wierzę, że tak mnie rozbiło zakończenie znajomości z kimś, z kim nigdy "nie byłam". Życzę ci tego samego, wiesz? Żebyś zanosił się od płaczu na najdrobniejszą myśl o mnie. Idę ćwiczyć. Potrzebuję jakiegoś antidotum. Może inna miłość? Jestem taka żałosna. Nie jestem, tak kontaktowa jak inni. PRZEPRASZAM. Siebie, was, ciebie. Nie wiem kto na kogo nie zasłużył...



























Tak trudno się podnieść, tak ciężko wstać
Gdy tyle wspomnień nie daje spać
I nie ma dnia, nie ma nocy,
Jest ten dziwny strach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz