Znakomite łydki!!! |
sobota, 22 lutego 2014
tatuś - mechanik
Jak dobrze mieć zdolnego tatę, który umożliwia wznowienie treningów na stepperze! Marzę o tym. Ciekawi mnie fakt, że podczas gdy inni chudną ze stresu, drudzy (w tym niestety ja) muszą go zajadać. Mam nadzieję, że uczucie zmęczenia po treningu zastąpi mi uczucie pełnego brzucha po wizycie w kuchni. Nie poddam się. Zrobię to, paradoksalnie, dla niego. Chcę by cierpiał na myśl o tym, jak wspaniała i zarazem obca mu jestem. Nie dam mu satysfakcji ze zniszczenia mnie. Te relacje damsko - męskie mnie kiedyś przerosną. Poważnie. Głowa zaczyna mnie boleć. Odpoczywam po pysznym obiedzie w gronie rodzinki. A! Właśnie! Za tydzień imieniny babci. Nie mam ochoty na kolejny rodzinny zjazd, ale nie chcę zawieść mamy. Pogoda za oknem iście wiosenna, szkoda, że nie mam z kim tego wykorzystać. K. ma chłopaka. Poznała go na moich urodzinach w klubie. Zazdroszczę jej, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. W moich głośnikach od pewnego czasu króluje... Justin Bieber. Czy ja się dobrze czuję? :>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz