piątek, 5 kwietnia 2013

FIRST DAY

Jestem trochę głodna mimo, że zjadłam multum pierogów. Angielski poszedł mi nawet nieźle, bo dostaliśmy na sprawdzianie kserówki robione kiedyś na lekcji. Pamiętałam z nich praktycznie wszystko. Rano ledwo zwlekłam się z łóżka o 6:30 i chciałam iść dopiero na 9, ale stwierdziłam, że nie odpuszczę w-f'ów i tym sposobem rano pograłam w kosza, a potem potańczyłam zumbę. Haha, właściwie to próbowałam tańczyć, bo nie nadaję się do takich rzeczy, ale spociłam się nieźle i humor również mi się poprawił! :) Dziś zamierzam obejrzeć jakiś dobry film, poćwiczyć i pójść spać. Ambitnie. Jutro skoro drzwi otwarte nie wypaliły wyjdę pobiegać z psami i znowu sobie potańczę. Buziaki!
PS: Zumba to chyba moja nowa miłość.
bilans:
ś: guma orbit, dwie kanapki z szynką
o: pierogi z polewą
p: dwa jabłka
k: dwie kanapki z dżemem, galaretka drobiowa z chlebem pełnoziarnistym
Razem: 1660 kcal
ćwiczenia:
0,5 godziny zumby
0,5 godziny koszykówki
0,5 godziny cardio/zumby
waga: 67,65 kg















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz