środa, 17 kwietnia 2013

O.o

Tak - wczoraj kłótnia z mamą, istny "horror" z butami, przepłakana noc, w szkole organizujemy wycieczkę, a przecież i tak na nią  nie pojadę, bo nie mam kasy, zepsuło nam się auto, pyskowałam nauczycielce (powiedziała, że spadłam w nauce, byłam bardziej ambitna w 1. półroczu, powinnam zrobić rachunek sumienia itp., a ja odpowiedziałam, że "NIE SĄDZĘ, po prostu są trudniejsze sprawdziany", na co ona zrobiła wielkie oczy, a klasa się przeraziła. Cóż mam odrobinę cięty język, ale lubię tą moją uszczypliwość) i nie mam ochoty, i motywacji do nauki... Jedynym pozytywem jest pogoda (choć trochę za duszno na zewnątrz) i to, że po szkole poszłam z koleżankami do Mc'Donald's i trochę się pośmiałyśmy no i wyglądałam całkiem uroczo. Minusem jest fakt, że przez to nie widziałam się z A., którego widziałabym gdybym poszła z K. ale to nadrobimy... kiedyś. W maju idę na ognisko. Teraz uciekam uczyć się chemii, bo muszę dostać 5, żeby wyszła mi czwórka na koniec no i trzymam kciuki, żeby wyjazd klasowy nie wypalił. :) Buziaki, Kochani! ♥
~
Aaaaaaaaaa! Spotkam się na ognisku z A. Nie wierzę. :o

2 komentarze:

  1. Wiesz, co sobie kiedyś pomyślałam? Powinnyśmy się spotkać i razem ponarzekać. Byśmy sobie nawzajem w rękawy ryczały. :) Mieszkasz w Poznaniu? Znalazłam dla siebie kierunek studiów w tym mieście, więc jeśli nie uda mi się z Krakowem, to może wyląduję w Poznaniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale też chciałabym studiować w Poznaniu! ;) Zawsze mnie podbudowujesz! ♥

      Usuń