Mam 15 lat. Ciągle siedzę w domu - żadnych spontanów. Jedyne co mnie pociesza, to to, że inni mogą mieć gorzej. Ja pierdolę.
Mogłam się wkręcić na ognisko do M. Gdyby nie kolonie nigdzie bym się nie ruszyła sprzed komputera.
Ale te wakacje będą inne. Na koloniach poderwę KAŻDEGO. Nie ma innej opcji. M. tam będzie. ♥
Schudnę, otworzę się, będę pewna siebie, kobieca i mądra. A przyszły rok szkolny będzie bajką. Nowa ja w pełnej krasie. Będę towarzyska i ogólnie.
Moja siostra musi mnie w przyszłym roku zacząć zabierać na imprezy. Muszę się nauczyć tańczyć na dyskotekach, w parach, samotnie.
Góry są moim jedynym ratunkiem. Oby mi się wszystko pięknie udało. Trzymajcie kciuki!
No i standard - inni mają gorzej. Jest dobrze, tylko muszę zrozumieć, że jestem zajebista!
PS: Piszę tę notkę 4 raz. Za każdym razem się kasowała. Damn!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz