czwartek, 17 października 2013

bad

Tak strasznie się boję, że już zawsze tak będzie. Będę samotna, aż po kres mojego życia. To mnie zabija od środka. Gdzie miejsce na szczery śmiech? Teraz każdej nocy desperacko modlę się o kogoś bliskiego. Pomocy! Proszę…
Szkoła, praca, ćwiczenia. A gdzie czas na mnie? Istnieć to nie znaczy żyć. Wiem to, ale nie mogę ruszyć do przodu. Chyba jestem  naprawdę brzydka. Ale przecież chciał ze mną być tak przystojny i rozchwytywany chłopak, że nie mogę być kompletną maszkarą. Samoocena leci na łeb na szyję. O ile możliwe jest spadnięcie z tak niskiego pułapu. 
A. kocham Cię. Szczerze, oddanie i bez wzajemności. Nienawidzę jedynie tego, że roznieciłeś we mnie nadzieję, by potem raptownie ją zgasić, a raczej próbować, bo ona wciąż się tli i z każdym Twym pocałunkiem czy spojrzeniem, oddanym mi ukradkiem, rośnie.

kochamkochamkochamkochamkochamumieramkochamkochamzabijaszkochamkochamzasłużyłamkochamkochamidiotkakochamkochamchoćkochamniekochamwartokochamśmiećkochamzekochammniekochamzabijkochammnieproszęjużniemamsiłyudawać