wtorek, 21 stycznia 2014

LOVE CHANGES

Ach! Jestem pełnoletnia i na początku czułam się tym przytłoczona (?), na szczęście teraz już jest ok. Nawet bardzo. Odnowiłam znajomości, wracam na dobre tory. Sporo wypiłam i bawiłam się prawie równie udanie, co moi goście. Niestety, nie zatańczyłam z żadnym przystojnym nieznajomym, lecz wynagrodził mi to A. Jego pocałunek w policzek, dłoń, obejmowanie mnie, wspólny taniec, a nawet dwa... Za tydzień najprawdopodobniej odwiedzam Wrocław, gdzie będę świętować urodziny dziewczyny mojego brata, a potem już prosta droga do wyczekiwanych ferii i... 18-tka K.
Pogoda mnie uziemiła, co wyszło na plus Lalce (naprawdę niezła) i biologii, a trochę mniej mojemu samopoczuciu. Moja biblioteczka powiększyła się o dwie, kolejne już, książki Jodi Picoult. Nie mogę się doczekać, kiedy je pochłonę!
Urodziny naprawdę mi się podobały, nie spodziewałam się, że będzie tak dobrze. Chciałam je tylko "odbębnić", a tymczasem mam ochotę je powtarzać co tydzień. :) Wniosek o dowód już prawie w całości wypełniony, przydałoby się iść do fotografa. Życie jest zaskakujące. Aby być na wozie, musimy przetrwać ciężkie chwile pod nim. Nie ma innej drogi do szczęścia, jak ta prowadząca przez cierpienie.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

przyjaźń?

To bardzo duże słowo, ale chyba ja i K. zaprzyjaźniłyśmy się. Od głupich rozmów o niczym, do zwierzeń miłosnych. Na razie to ona mówi, ale myślę, że po sobotniej imprezie w klubie (o której ciągle mówimy i której nie mogę się doczekać) wyjaśnię jej WSZYSTKIE aspekty tego, co było/jest między mną a A. Tego chciałam. Cieszę się, że dokonałam właściwego wyboru i wróciłam do mojej klasy po trzech dniach spędzonych poza nią. Wychowawczyni mnie nienawidzi i robi wszystko, żeby zrównać mnie z ziemią, ale przyjaciele mi wszystko rekompensują. To z nimi wejdę w dorosłe życie. 18-tki, studniówka, wakacje, studia, imprezy. AM BESTEN!

sobota, 11 stycznia 2014

ruszamy

Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to jutro wieczorem będę miała w domu orbitreka. Od poniedziałku dieta do 1000 kcal i ćwiczenia, ile tylko się da! Do soboty muszę wyglądać, choć trochę szczuplej. Moje 18-te urodziny są już o krok, nie wierzę, że jestem już tak stara. Kiedy upłynął ten czas? Ech, teraz muszę jakoś ogarnąć szkolne sprawy, czyli przebiedować parę sprawdzianów i rozpocząć ferie! Suuuper opcja! :) Zgrywałam dziś zdjęcia na płyty, ale niestety nie udało mi się dokończyć tej pracy... Nauka historii też nie wypaliła, w efekcie odrobiłam tylko pracę domową z matmy. Nudzę się strasznie!

czwartek, 9 stycznia 2014

never again

Ostatni raz będę dziś przez ciebie płakać. Zero szacunku do twojej osoby. Jesteś zerem i radzę ci trzymać dystans. Stać mnie na kogoś lepszego. Boję się, tak, że ja pierdolę.
Trzeba żyć!

niedziela, 5 stycznia 2014

stay the night

Sylwester? Na początku myślałam, że będzie tragicznie nudny. Układanie puzzli i zabawa balonem z 3-letnią siostrą K. nie było zbyt pociągające. Za to A. się starał. Nawet "spałam" na jego ramieniu. Cudowne uczucie. Szmerałam go delikatnie jedną dłonią, a drugą zamknęłam w jego pięści. Jego ręka tuż pod moją talią, jego oddech na moim karku... Chciałam tak trwać wieczność.
 Niestety, nie odezwał się do mnie potem, więc wykreślam go z głowy. Muszę dorosnąć. Za dwa tygodnie kończę 18 lat. TIME TO WAKE UP! :)