To był szalony czas i najbardziej intensywny rok, ale mam nadzieję, że 2013 go przebije z olbrzymią łatwością. W końcu rozpocznę go z dobrymi ludźmi, na imprezie, która (mam nadzieję) będzie niezapomniana.
Zmieniłam się przez ten rok. Na pewno wydoroślałam, bardziej się otworzyłam na świat czy ludzi. Już umiem rzucić się na głęboką wodę i chociaż bywa ciężko, to nie tonę - ocieram się o dno, ale potem wracam na powierzchnię.
Dziękuję wszystkim ludziom, którzy pomagali mi wstawać, gdy upadałam. Zarówno tym z bloga, jak i z mojego otoczenia. Wiem, że nikt z moich znajomych tego nie czyta, ale mimo, że niektórzy z Was nie są już mi tak bliscy jak rok, czy nawet pół roku temu, to zdaję sobie sprawę, że to z Wami przeżyłam większość tych pięknych chwil mojego życia. Niczego nie żałuję, bo wszystkie te wydarzenia mnie ukształtowały. Dziś zakończę z Wami 2012 rok i mam cichą nadzieję, że spotkamy się za rok w tym samym gronie. Mówiąc o ludziach z bloga mam na myśli Alexis i Martę. Gdy miałam dół zawsze mi pomagałyście. Zwłaszcza Marta.
Wymyśliłam, że przenoszę się na bio - chem i spróbuję dostać się na medycynę. Tak, wiem, że to naprawdę trudne, ale spróbować mogę. Najwyżej pójdę na rachunkowość.
Udanego Nowego Roku, Kochani! ♥