Spędzamy razem Sylwestra! Nie mogę w to uwierzyć. To takie motywujące. Fakt, że zobaczę Twoją twarz za tydzień, miesiąc, rok...
Unormowało się u "nas" troszkę. Znowu normalnie z Nim rozmawiam. Nawet zadzwonił do mnie na matematyce i cała klasa słyszała mój "świąteczny" dzwonek. To było taaakie urocze.
Jestem coraz bliżej. Nie odpuszczę, nie poddam się. Jesteś zbyt ważny. Chyba najważniejszy... Przynajmniej na tę chwilę. Myśl o tym jakby mogło być nam dobrze razem napędza mnie do życia.
Kocham środy i Ciebie!
ale milo czyta sie takie wpisy :)
OdpowiedzUsuńI takie komentarze. :)
Usuń