niedziela, 31 sierpnia 2014

you deserve it

Jutro chcę Cię spotkać. Chcę pięknie wyglądać. Nie po to, żebyś ze mną został, lecz po to, żebyś zobaczył, co zostawiłeś. Żegnaj, Kochanie!

sobota, 23 sierpnia 2014

yeah, you broke me

Totalnie mnie zrujnowałeś. Zabiłeś. Bez ogródek wbiłeś nóż w moje serce, sam posiadając rękojeść we własnej piersi.
Jest źle. Idę płakać. Cześć!

piątek, 15 sierpnia 2014

stupid

Już wyobrażałam sobie jak będziemy razem zasypiać i budzić się. Byłam głupia. Nadal jestem. Pora się obudzić. Fakty są następujące - A. mnie nie kochał, nie kocha i nigdy nie pokocha. Muszę stawić mu opór, bo to w jaki sposób się mną bawi jest haniebne.
Boże, daj mi siłę, bym potrafiła wprowadzić w życie te postanowienia.
Chce mi się ryczeć. Potrzebuję szczerej rozmowy, obiektywnego wejrzenia i dobrej rady. Jestem samotna.

sobota, 9 sierpnia 2014

crazy in love

U mnie wszystko w jak najlepszym porządku. Jest naprawdę cudownie.
Za tydzień wybieram się na urodziny mojej dobrej znajomej, na których zamierzam się wyśmienicie bawić oraz wyjeżdżam nad wodę z A. Jestem oszołomiona moim szczęściem.
Ostatnio analizowałam wpływ liczb na nasze życie i zaczęłam wierzyć, że wszystko, co dobre spotyka mnie jedynie w latach parzystych. A jak wiadomo aktualnie panuje 2014, więc te wakacje muszą być piękne.
Ostatnie dwa tygodnie ciężko pracowałam. Strasznie boli mnie kręgosłup i ręce. Poza tym mam pełno siniaków na biodrze. No nic, trzeba to jakoś przeboleć. Od jutra wznawiam treningi na stepperze.
Wczoraj byłam na obowiązkowym szczepieniu i u mojej ortodontki. Widzę postępy w leczeniu mojego zgryzu, a w tym roku czeka mnie też ekstrakcja dwóch zębów.
Mój los diametralnie się odmienił. Znajomi, z którymi wcześniej straciłam kontakt znów chcą ze mną rozmawiać. To wspaniałe uczucie.
Your kiss got me hoping you save me right now.

piątek, 1 sierpnia 2014

on a good waves

Jest pięknie! Co prawda Łeba mnie rozczarowała. Czułam się jak piąte koło u wozu. Najlepiej wspominam z tamtego wyjazdu sen. No cóż. Nie można mieć wszystkiego.
Wczoraj wpadli do mnie znajomi, z którymi jadę za dwa tygodnie na wakacje. Mam przeczucie, że dłuuugo ich nie zapomnę! Będziemy dużo czasu spędzać w wodzie czy na plaży, ale jeszcze więcej na imprezach. Oby A. się mną zachłysnął i po powrocie został moim partnerem. Marzenia! Parę dni przed wyjazdem idziemy na 18-tkę naszej wspólnej przyjaciółki. Liczę w skrytości serca, że oczaruję na niej paru facetów.
Od wczoraj jestem na diecie i czuję się strasznie osłabiona, a przecież za 5 minut muszę iść do pracy. W końcu pieniążki na wyjazd się same nie znajdą.
Napiszę do Was więcej w wolnej chwili. Pa!