niedziela, 20 maja 2012

spontaneous

Prawie zwymiotowałam, ponieważ za dużo wypiłam. Siedziałyśmy tam do 4. Tańczyłam z O. i zgubiłam buta podczas zabawy w pociąg.
J. jest sympatyczna. Naprawdę miło się z nią rozmawia. Jest życzliwa, taka "normalna".
Przez kilka pierwszych godzin było beznadziejnie. K&K wypiły trochę alkoholu, a ja zostałam w tyle. One już się dobrze bujały, a ja pozostałam sztywna. Dla K&K to był pewnie świetny wieczór - długie spacery z wybrankami swoich serc, może całusy, a ja? Czułam się jak ich piesek. Na kolejnym ognisku to sobie odbiję! Muszę być pewniejsza siebie, może nawet kolejne ognisko będzie już u mnie...
Żałuję, że odrzuciłam kiedyś K. On jest całkiem niezły. A., potrzebuję Cię.
W te wakacje muszę być pewna siebie i powiedzieć A. o swoich uczuciach (w końcu i tak się rozchodzimy do innych szkół), całować się z kimś, przytulać, korzystać z życia, kusić i nęcić. Mam nadzieję, że D. nie pojedzie na kolonie. Byłoby cudownie!

czwartek, 17 maja 2012

confused

Boję się, że nie umiem odróżnić podrywu od wyśmiewania. A. był dzisiaj dziwny. Chodzi oficjalnie z D., a mimo to klepie mnie po pupie, dotyka moich piersi, nazwa mnie swoją lady szprychą. Powiedział, że jestem kusząca i skomplementował mój dekolt, co było mega prostackie, ale połechtało też mile moje ego. Stwierdził, że w sukience na końcu roku będę jeszcze bardziej mu się podobać podczas tańca itp.
Odpuszczam go sobie, a on zwraca na mnie uwagę. Reguła: "Jak ja chcę, Ty masz to w dupie, a potem role się odwracają" się sprawdza - jak zwykle!
Mam 6 z biologii na koniec, więc moje plany, co do LO się wyklarowały. Spr. z chemii zjechałam cały, chociaż niestety miałam grupę B. W przyszłym lub kolejnym tygodniu muszę zanieść podanie do szkoły. Pomyślę jeszcze kiedy dokładnie je zawiozę, jak już wrzucą do sieci formularze.

piątek, 11 maja 2012

I'm sorry

Miałam być prowadzącą akademii na koniec roku, a skończyło się na tym, że mówię 2 zdania. Przykro mi. Może to błahe, ale naprawdę mnie to zabolało. Zawsze się stresuję podczas wystąpień i mam problemy z mikrofonem, ale mogli mi dać szansę, rzucić na głęboką wodę. Zamiast tego mam grać piosenkarkę, a przecież nie umiem śpiewać! O ile wcześniej, kiedy to R. miała nią być, to miało jakiś sens, bo potem występowała w piosence, a ja? Tępa idiotka z 3 "a" mówi 6 zdań, a ja 2. Jak nie dostanę za to pkt. dodatnich to ich zajebie. Prawie ryczę. Co się dzieje?!

czwartek, 3 maja 2012

catching up

27 kwietnia byłam na ognisku klasowym, które zapamiętam na długo. Piłam pierwszy raz wódkę - około 100 ml. Na początku się bałam, ale później już było coraz lepiej. Po 2 kieliszkach straciłam na kilka minut kontrolę - nie wiedziałam, co się dzieje, wszystko się rozmazywało, nie czułam się sobą. Potem wszystko wróciło do normy. K. się zalała, poszła palić z chłopakami. Razem z moją drugą koleżanką byłyśmy na nią wściekłe. Wyglądałam brzydko, ale było fajnie. Tańczyłam z A., gadałam z większością osób.
Postanowiłam, że schudnę z moich 68 kg do 62 lub 65, bo K. podnosili na rękach i w ogóle brali ją na barana, a mnie nie. Muszę skończyć ze słodyczami - już od jutra!
Podobno krążyły plotki, że A. i D. uprawiali seks na łące. Dlatego A., gdy mnie przytulił powiedział: "Dobra, bo znowu będą jakieś plotki". Było przyjemnie dopóki nie poszedł na rozmowę z D. Gawędzili 2 godziny przez telefon. Super. Wkurza mnie to, że to właśnie ona jest tą pierwszą.
Cały weekend - poza dzisiejszym dniem - pracowałam w polu. Bolą mnie kolana, plecy, ręce, no dosłownie wszystko. Spiekłam ramiona i po kilku dniach są już brązowe! Może w niedzielę się dopalę do końca, bo mam straszne ślady po bokserce...
Nie chcę jutro wstać o 6, by iść do pracy. Może mnie wyręczycie?

środa, 2 maja 2012

questions and answers

Jest mi niezmiernie miło, że zaproszono mnie do zabawy w pytania i odpowiedzi. 
No to zaczynam! W końcu chwila relaksu po tylu godzinach pracy się przyda.

1. Co Cię skłoniło do założenia bloga?
W sumie to nic, po prostu kiedyś postanowiłam schudnąć i opisywać tu swoje ćwiczenia, jedzenie itp., później jednak przerwałam dietę, a blog pozostał i zmienił treść.
2. Kim chcesz być w przyszłości?
Uuu, trudne pytanie, serio. Chyba najbardziej psychologiem, poczułam, że ludzki umysł i jego zagadki mnie fascynują, więc to byłaby moja praca marzeń. A jak nie psycholog to może weterynarz bądź jakaś praca po kognitywistyce lub rachunkowości.
3. Jeśli wymarzone wakacje, to gdzie?
Nad morzem. Fajnie byłoby odwiedzić Grecję lub Chorwację, poleżeć pod palmami i popijać drinki. 
4. Morze czy góry?
Odp. wyżej. :) W sumie gdyby nie moje kompleksy to kochałabym morze na 100%, a tak tylko na 75%.
5. Gdzie najczęściej kupujesz ubrania?
Sieciówki lub bazarek.
6. Wolisz chodzić w spodniach czy spódnicy/sukience?
Lubię nosić sukienki i rurki. Ogólnie kobiecość w każdym calu!
7. Ulubiona gwiazda (piosenkarz/piosenkarka, aktor/aktorka)?
Piosenkarz - Damien Rice, piosenkarka - Sharon den Adel, aktor - Johnny Deep, aktorka - Jessica Alba
8. Ideał mężczyzny?
Wysoki, wysportowany brunet z magicznym uśmiechem. Szarmancki, zabawny, pewny siebie, uwodzicielski, wierny.
9. Jaka piosenka najlepiej opisuje Twoje obecne życie?
Myslovitz - długość dźwięku samotności
10. Wygrałaś randkę z gwiazdą. Chciałabyś, żeby to był?
Wstydziłabym się iść na randkę z gwiazdą. Jestem zbyt nieśmiała, ale takim Johnny'm Deep'em to bym nie pogardziła. 
11. Ulubiony kolor?
Turkus - ogólnie, róż - na paznokciach.