piątek, 4 lipca 2014

shine bright like a diamond

O mój Boże! Jest niemalże idealnie! Mam wspaniałych znajomych, dzięki którym moje życie nabrało barw.
Wczoraj wieczorem napisała do mnie moja dobra znajoma, oświadczając, że wpadnie do mnie kolejnego dnia na kawę. Po jakiejś godzinie odezwała się K. przybliżając mi temat wyjazdu pod koniec lipca. Okazało się, że jeśli wszystko się uda pojadę nad jezioro razem z A.! Czy może być lepiej? Korzystając z okazji poplotkowałam też trochę z D. i czuję, że żyję. Nareszcie!
Dziś koło południa napisał do mnie chłopak K. oferując mi w niedziele wypad nad wodę w doborowym towarzystwie (do którego oczywiście zaliczam A.). O 14. była zaś u mnie wyżej wspomniana koleżanka. Wręczyła mi zaproszenie na swoje 18. urodziny i pogawędziła ze mną przez jakąś godzinę. Dowiedziałam się też, że A. niedługo organizuje urodziny. Ciekawe czy uwzględnił mnie na liście gości... W końcu rozdał już zaproszenia całemu gronu naszych wspólnych znajomych. Mam nadzieję, że w niedziele nadrobi zaległości.
Uśmiech nie schodzi mi z twarzy. A to wszystko zaczęło się odkąd przejęłam kontrolę nad swoim życiem i zamiast liczyć na dobrą wolę innych, sama wyciągnęłam łapę po to, co moje. Odkąd napisałam do K. w sprawie wakacji, wszystko się układa. Dojrzałam.
Co noc mam masę snów. W dodatku niektóre z nich są prorocze. Odpowiednio odczytane symbole naprawdę mają swoje odbicie w rzeczywistości. Ten z zeszłej nocy do tej pory siedzi w mej głowie. Chciałabym go zapamiętać na wieki. A najlepiej ziścić.
Gdyby nie problemy materialne byłabym w niebie.
Zaraz idę oglądać mecz w telewizji, a Wam życzę miłego weekendu!

4 komentarze:

  1. Jak dla mnie trochę za bardzo uzależniasz swój nastrój od innych ludzi. Ludzie są zmienni i nie zawsze można na nich polegać. No, ale najwazniejsze, że w końcu czujesz się dobrze. :)
    Ja też czuję, że żyję, bo mnie nogi po robocie bolą, hehe. :)
    Tak trzeba, samemu kreować swój los, a nie czekać na to, co zrobią inni. Też się przekonałam, że na obietnice znajomych niekoniecznie można liczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że powinnam być szczęśliwa sama ze sobą, ale dzisiejszy dzień był tak dobry, dzięki moim znajomym, że nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu i poczucia, że to wszystko zawdzięczam właśnie im, a nie sobie.
      Najważniejsze to to, ze masz pracę. Z czasem zyskasz doświadczenie do CV i będzie tylko lepiej!! :*

      Usuń
    2. No, mam nadzieję, że będzie lepiej, powoli, ale do przodu. :)
      Serio, dobrze piszę? Czasem napiszę jakieś opowiadanie, ale takie luźne teksy na blogu to, co innego. Może kiedyś książka będzie. :)

      Usuń
    3. Tak, naprawdę dobrze piszesz. Aż chce się przeczytać więcej niż tylko parę zdań. Masz taki fajny styl pisania. Jak wydasz książkę, to na pewno do niej zajrzę!

      Usuń