sobota, 28 czerwca 2014

finally holidays

Czuć w powietrzu, że tegoroczne wakacje będą udane!
Wczorajszy dzień był zakręcony. Od rana byłam w szkole, by odebrać świadectwo z wyróżnieniem. Otrzymałam świetną pozycję, pt. Złodziejka książek. Po akademii udałam się z koleżankami do galerii handlowej na lody. Porozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym i rozeszłyśmy się. Wysiadając z autobusu, w mojej miejscowości, bez rozglądania się wkroczyłam na jezdnię i byłam o mały włos od bycia ofiarą wypadku. Prawie potrącił mnie samochód. Odskoczyłam w ostatniej chwili na paręnaście centymetrów. Muszę bardziej na siebie uważać i być bardziej rozsądna.
Po dotarciu do domu otrzymałam buziaka od rodziców i mnóstwo pochwał. Następnie poszłam do pracy, którą skończyłam około godziny 19. Na początku miałam w planach wybrać się na ognisko do mojego sąsiada, ale spontanicznie zdecydowałam się jednak na ognisko u M. Chciałam, żeby towarzyszyła mi reszta moich koleżanek z klasy, ale odmówiły mi wykręcając się brakiem ochoty i jazdą w l-ce następnego dnia. Nie chciałam jednak odpuścić sobie przyjemności zabawy z M. Poprosiłam tatę o podwózkę i bawiłam się z dziewczynami do 2 nad ranem. Paliłyśmy papierosy po studencku, piłyśmy, śmiałyśmy się i naprawdę nie było nudno. Co prawda preferuję grille w gronie moich bliższych znajomych, ale nie było tragicznie. Grunt to to, że nie siedziałam w domu. Śmieszny był fakt, że ognisko organizowała była A., z którą się bliżej zakolegowałam i teraz ona chce nawet ze mną pojechać na wakacje. Boże, jaki świat jest przesiąknięty ironią. Wracając do domu popsuł się nam samochód i musieliśmy razem z tatą wezwać na pomoc mojego brata, dzięki czemu szczęśliwie dojechaliśmy do domu.
Dziś chciałam wybrać się na grilla do K., ale nie mam ochoty prosić go o to, by go urządził. Jego dziewczyna stwierdziła, że to ja mam go do tego nakłonić, ale nie chcę się narzucać.
W poniedziałek są urodziny mojej mamy, a od jutra przerzucam się na dietę 1000 kcal. Chcę rozjaśnić włosy i być lepszą wersją siebie.
Miłych wakacji, Kochani! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz