poniedziałek, 9 czerwca 2014

keep calm

Właśnie wróciłam z pracy i mam chwilę dla siebie, którą niestety muszę poświęcić nauce.
Jutro mam do napisania dwie prace na angielskim oraz próbną maturę z j. polskiego. Będę musiała wstać o 6:30.
Dzisiaj przez przypadek dowiedziałam się, że w niedziele był festyn w rodzinnej miejscowości K. Super, że nikt z moich znajomych mnie o tym nie poinformował. Nie ma co, można na was polegać.
Boję się, że wakacyjny wypad znowu przejdzie mi koło nosa. Martwię się, że nawet nie zaproponują mi, żebym do nich dołączyła. Dlaczego oni nie zwracają na mnie uwagi? Jestem tym zmęczona. Robię wszystko, co mogę, żeby się do nich dopasować, a otrzymuję w zamian same rozczarowania.
Mam ochotę na sen. Te upały mnie wykończą. Przez nie jutro będę zmuszona ubrać spódniczkę i pokazać nogi, bo w długich spodniach to raczej nie wytrzymam przy takiej temperaturze.
Mimo wszystko nie tracę nadziei i liczę na poprawę mojej sytuacji.
Miłego tygodnia, Kochani! :*




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz