środa, 13 lutego 2013

:)

Właściwie to ćwiczyłam już we wtorek. Godzina na rowerku czyli -404 kcal i przejechane 20,8 km. :) Fenomenalnie, nie jem po 18, utrzymuję post ścisły, prowadzę pamiętnik. Dziś dzwonił do mnie A., bo nie mógł się razem z K. doczekać mnie w galerii, a ja w tym czasie oglądałam z dziewczynami mecz siatkówki. Było super, miałam zajawkę na śmianie się z niczego przez 2 ostatnie godziny w szkole. Jestem pozytywnie usposobiona. Pomalowałam paznokcie, ale zrobiły się już na nich nieestetyczne "zadziory". Jutro sprawdzian z biologii, moje oceny z polskiego to jakaś porażka życiowa. :o Dowiedziałam się, że ze sprawdzianu z  "Króla Edypa" dostałam 3! Myślałam, że zgarnę za to 5 albo nawet 6. Pff, trudno, następnym razem będzie lepiej, na pewno. Znowu spadł śnieg, a jutro mam lekcje o 8. Nie chce mi się wstawać, ale muszę. Przynajmniej kończę o 12:35! :) Czyli kupię coś do pochrupania na wieczorki. Jutro Walentynki, samotnie jak co roku, ale raczej nie dokucza mi to święto. Przyjmuję je z dystansem. Dzisiaj kolejna porcja ćwiczeń no i przede wszystkim nauka, nauka, nauka. Dzisiaj był naprawdę dobry dzień! Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze. Buziaki!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz