sobota, 28 stycznia 2012

welcome

O mały włos, a zjadłabym dzisiaj tylko danio, pół gołąbka i łyżkę ziemniaków.
Kłótnia z mamą mnie wykończyła. Ryczałam.
Jutro ciasto, a w poniedziałek zacznę dietę. I promise! Nawet jeśli nie będzie mi się chciało ćwiczyć. Małe porcje obiadowe, 0 słodyczy czy fast foodów.
W czwartek impreza! Muszę przemyśleć kwestię tego, co ubiorę.
Napiszę do Was pewnie w przyszłym tygodniu.
Będzie dobrze, prawda? Musi!
You can get addicted to a certain kind of sadness.
Like resignation to the end... always the end!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz