czwartek, 26 stycznia 2012

what's up

No i dziś wpadł 7 days.
Jutro robię sobie wolne od szkoły - brak ławek.
Ech, jak widzę, gdy R. podlizuje się K. to mi się rzygać chce... Mnie mówi, że K. jest brzydka, gruba i chujowa. A potem idzie do niej i nazywa ją ślicznotką. Co za dwulicowość!
Nie jestem nawet głodna. W sobotę zaliczę rowerek i skakankę. Może też jakieś przedbiegi z pieskiem. Mój kochany!
Czekam na wiosnę.
PS: Chciałabym od marca zacząć chodzić do szkoły na nogach. Więcej ruchu - więcej zdrowia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz