wtorek, 24 stycznia 2012

I'm coming back

Cześć! Tak się jakoś złożyło, że siedząc i ucząc się intensywnie na angielski oraz myśląc o moich dziwnych snach (w sumie to o tym wczorajszym, który przerwałam) wpadłam na pomysł wznowienia działania bloga i ruszenia pupy do ćwiczeń.
Słodyczom powiem nie. Dziś już nic nie zjem. Jutro poproszę mamcię o herbatę bez cukru, zrobię tabelę ćwiczeń i posiłków, i jedziemy! Chcę schudnąć spokojnie z 10 kg.
Dam radę. Muszę.
U mnie super. W 3. klasie zdecydowanie jest najlepiej.
Mam te swoje 16 lat i chcę mieć chłopaka. Tak, jestem desperatką.... chyba. Teraz jednak nie M., lecz A. zawrócił mi w głowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz