piątek, 27 stycznia 2012

broken

Gruba, brzydka, bez perspektyw. Nie chcę być całe życie sama!
Czemu dziś się tak napchałam? Pieprzę to! Chce mi się ryczeć. Jest bardzo źle.
Jutro muszę przez godzinę jeździć na rowerku i skakać na skakance. Myślę, że na śniadanie zjem danio, a na obiad, to co reszta rodziny (w małej ilości). Do tego herbata bez cukru i tyle.
Posprzątam calutki dom. Może odrobię lekcje na poniedziałek.
Muszę wytrwać do ferii - wtedy będzie mi łatwiej zapanować nad dietą.
Nie odpuszczę, nawet gdybym miała co minutę upadać i zaczynać od nowa! To mój cel. Dopnę swego!

1 komentarz:

  1. nie ma co sie glodzic ;-) szkoda zycia na odchudzania, wiem co mowie.

    OdpowiedzUsuń