Pada deszcz. Byłam pomóc przy warzywkach, a teraz się lenię przed komputerem, czytając jakieś blogi. :)
"Krzyżacy" idą mi mozolnie. Dziś ostatni dzień, w którym mogę ich przeczytać, więc może po obiadku się za nich wezmę, ewentualnie wieczorem.
Czesław Mozil jest cudnym wokalistą. Znam go od 2 lat, dzięki mojej koleżance z kolonii. Jego muzyka jest prześwietna!
Jeju, nie obejrzałam "na wspólnej" wczoraj... Tragedia!
Zbieram się do lekcji. Może napiszę do Was później i powiem jak z dietą, która wczoraj poszła w diabły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz