poniedziałek, 14 stycznia 2013

first day of winter break

Właśnie zjadłam śniadanko (kanapkę z szynką) i przeglądam strony internetowe. Potem może zobaczę jakiś film i jak się uda to jeszcze dziś pojadę z tatą do miasta.
Całą noc rozmyślałam o Nim. To sprawia mi przyjemność. Te wszystkie wspomnienia, fakty, które miały miejsce w moim życiu. Nieprawdopodobne, a jednak.
Nie jest źle. Więcej się uśmiecham i powoli zaczynam mieć to gdzieś.
Powinnam zadbać o moje paznokcie, bo wyglądają okropnie - niewypiłowane, poobgryzane, niepomalowane... Fuj!
Śnieg nie topnieje, co wprawia mnie w jeszcze lepszy nastrój.
Odwiedziłabym z chęcią bibliotekę. Aczkolwiek nie wiem czy uda mi się to zrobić w przeciągu tych dwóch tygodni.
Nie wiem, co mogłabym tu jeszcze napisać, więc dodam, że kocham długie włosy i znikam!

6 komentarzy:

  1. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Paznokcie polecam na noc smarować olejkiem rycynowym, do kupienia w aptece. Ja też uwielbiam dłuugie włosy, dlatego bardzo o nie dbam. Mam zamiar w najbliższych dniach wyjść na śnieg porobić zdjęcia, więc jak będę miała odpowiednią fotkę, to Ci zaprezentuję moje ponad 60-centymetrowe włosy. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurdę, nawet mam trochę tego olejku, może spróbuję jeszcze dziś go użyć. ;) 60 centymetrów? :o Czekam na zdjęcie! :D

      Usuń
  3. Tez muszę zadbać o pazurki i tez mam ferie ;D

    OdpowiedzUsuń