środa, 23 stycznia 2013

music will help you

Zaczęłam słuchać Pezeta i wielu innych hiphopowych (?) wykonawców. Ogólnie same rytmiczne utwory. Przynajmniej nie śpię dzięki temu na siedząco. 
Przypięłam grzywkę do góry i przypominam sobie z każdym spojrzeniem w lustro jak bardzo nienawidzę swojego wysokiego czoła, ale muszę z tym żyć. Tak samo jak i z innymi mankamentami.
Mam czas do marca, by wybrać co będę robić przez resztę życia. Jakie to zabawne, co? Nieważne.
Nic już nie ma znaczenia, ale ja i tak pokażę im wszystkim, że stać mnie na wiele. Boję się tylko ceny jaką będę musiała za to zapłacić.

1 komentarz: