piątek, 18 stycznia 2013

afraid a little bit

Nie mam co ubrać! Kurdę, to jest poważny problem. Nawpychałam się cukierków do granic możliwości, ale... zjem jeszcze! To takie ludzkie.
Kocham Cię i myśl co chcesz, ale nie znasz lepszych ode mnie. Nie odpuszczę, bo wiem, że nie można mieć wszystkiego, ale coś przecież trzeba posiadać! Szykuj się na jutro, bo wtedy zobaczysz jak będę się cieszyć widząc Cię pod moim domem o 22. Całus w policzek to będzie najlepszy prezent, ale przecież o tym wiesz. Rozpiera mnie energia.
Patrzenie na Ciebie to moje ulubione zajęcie. Dobrze mi się z Tobą milczy. Wstępuję wtedy we mnie taka nienaturalna, jak na mą osobę, pewność siebie. Nigdy nie czuję się bardziej swobodnie niż w chwilach, gdy pojawiasz się na horyzoncie. Jeżeli to miłość to i tak nas połączy, więc nie nakręcam się, ale jestem czujna. Wiem, że bywasz wulgarny i prostacki, ale myślę, że chcesz w ten sposób ukryć swoje prawdziwe oblicze. Ja wszystko wiem.
PS: Stresuję się trochę jutrzejszym wyjściem. Nie wiem jak to będzie. Trzymajcie kciuki!

2 komentarze:

  1. Rzadko jest tak, że Oni chcą takim zachowaniem ukryć swoje prawdziwe oblicze. Częściej - to jest właśnie Ich prawdziwe oblicze, które wyłania się kiedy np. za coś są obrażeni. No, ale są wyjątki ;P. Ale miej oczy otwarte ;) Enjoy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest, zdecydowanie, wyjątkiem. :) Na osobności robi się słodziakiem tylko przy kumplach "kozaczy". :D

      Usuń